piątek, 5 kwietnia 2013

Live forever

There's a light. It's not a light like Sun or light of a lamp. I can feel the light and it's like light of hope. I don't know what is it. I don't need a hope. Not this moment. I just want something what can... stay? Everything is changing. But's such the life. Can I do something what will live forever? No. It's obvious. Life won't wait. For me. For anybody. This is the time when I can exist. "Time to Exist" is not easy, not for anybody. It's hard to do the things which we don't own. Every moment our lives is a part of us. Sometimes we can't find this part. Learnig from mistakes.We're forgetting about it. We're forgetting the moments. I forgot.
Yeah, I know that my thoughts are confused, but that's my mood... Maybe it's indeed fault of the weather. It's hard to think reasonably when you can't see... Light?

1 komentarz:

  1. Jak Ty ładnie ujmujesz myśli w słowa... :)
    Czasami chciałabym żyć wiecznie, zwłaszcza w tedy kiedy mam wrażenie, że nie robię tego co naprawdę pragnę. Potem szybko wraca mi zdrowy rozsądek. Przecież wieczne życie to straszna samotność. Tak jak piszesz, wszystko się zmienia, miałabym obserwować jak upadają narody pozostając taką samą jak teraz? Ale kiedy wszystko się pieprzy, trudno o tym pamiętać. Życzę odnalezienia światełka :) Moje migocze nocami kiedy wszyscy normalni śpią. Za dnia ciężko jest zachować taką wrażliwość by je dostrzec.

    OdpowiedzUsuń